Pijemy za sukces TikToka! 12,3 mld dolarów przychodów to nie przelewki.
TikTok może wynoszyć kufel do toastu z hukiem – z 170 milionów aktywnych użytkowników to ogromne fanaberie w portfelach reklamodawców, oczekuje się 12,3 miliarda dolarów przychodów z reklam. Ta apka, pierwotnie kojarzona z głupawymi filmikami, zmienia się w podcast o marketingu dla niemal wszystkich zawodów.
Telezakupy to już nie tylko privoxy, TikTok czuje się jak w domu.
Telezakupy kojarzyły się dotąd ze sztucznymi diamentami sprzedawanymi po północy na podejrzanych kanałach. A teraz co? TikTok przeistacza się ze śmiesznego cyrku w prawdziwy wirtualny hipermarket! Chińska wersja serwuje już oglądającym nową rzeczywistość zakupową.
Picao z zakazami, czy amerykański TikTok pozostanie na skarpie?
Wszystko złoto, co się świeci, ale TikTok stoi przed niemałym problemem. Już w styczniu przyszłego roku platforma może zostać zakazana w Stanach Zjednoczonych. Co się wydarzy z królową social mediów? Czy padnie ofiarą niewyobrażalnego letargu?
Jeśli nie TikTok, to co? Zapłoną bengalskie świece konkurencji!
Jeszcze mogą prezenty niedokończone wsiąknąć w parawan, ale marki da się zintegrować z innymi konkurencyjnymi platformami. Alternatywy jak Instagram Reels, YouTube Shorts, Snapchat’s Spotlight również puchną w oczach. TikTokowcy, czas na zmiany!
TikTok i twórcy – cenni kumaci nie bokują się od zmian.
Zmieniający się TikTok to przede wszystkim lekcja dla twórców, którzy chcą dwoić się, smyrgać z miejsca na miejsce i trzymać rękę na pulsie tego, co kultowe. To, że apka miała swoje pięć minut, nie oznacza, że z nimi razem padnie, ale dobrze to przewidzieć.
Bilans sytuacji – wódka pod pachę i krok na światło!
TikTok, jak każdy inni – balansuje na krawędzi. Wszystko zależy od tego, co zrobią teraz marketingowcy i twórcy treści. Przyszłość może być lepsza niż świecące wizje, ale i gorzej niż powrót do czasów rozmów telefonicznych z zamrażarki w tle.
Źródło: success.com